Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
"Modlitwa o wschodzie słońca" to w swojej pierwotnej wersji wiersz autorstwa Natana Tenenbauma - poety i satyryka, który od 1969 roku mieszkał w Szwecji. Muzykę do wiersza napisał Przemysław Gintrowski. Najbardziej znanym wykonaniem utworu jest to, w którym śpiewa trio Kaczmarski-Gintrowski-Łapicki. Utwór solowo wykonywali także Kaczmarski i Gintrowski. Dla Jacka Kaczmarskiego był to utwór tak ważny, że rozpoczynał nim większość swoich koncertów.
Na temat "Modlitwy o wschodzie słońca wypowiadał się Jacek Kaczmarski na koncercie w Starej Prochowni w Warszawie w roku 1992, mówiąc: "W roku 1980, kiedy powstała 'Solidarność', a myśmy po raz pierwszy pokazali się szerokiej publiczności, nie tylko studenckiej, dostaliśmy przesyłkę ze Szwecji. W tej przesyłce był tekst wiersza 'Modlitwa o wschodzie słońca' autorstwa Natana Tenenbauma. Przemek napisał do tej 'Modlitwy' muzykę i stała się ona rodzajem naszego credo na czas solidarnościowej walki." Ówczesnym opozycjonistom Tenenbaum był znany głównie jako autor i wykonawca marcowych protest songów z 1968 roku.
Utwór pomimo iż napisany został jeszcze przed powstaniem Solidarności, dość szybko otrzymał własne życie, prawdopodobnie ze względu na to, co wyrażał. Wiersz ten był idealnym wyrazem ducha ówczesnych czasów, ubierając w słowa to, co naród walczący czuł, bądź czuć chciał. Jego narracja miała w sobie cechę kształtowania postaw ludzkich,wywierania wpływu na słuchacza. "Modlitwa" budowała wspólnotowość wśród odbiorców, jej nastrój sprawiał, że odbiorca akceptował założenia Solidarności, nie analizował i nie krytykował postaw, które kryły się za słowami utworu.
"Modlitwa o wschodzie słońca" w swoich słowach nawołuje do walki, walki bez nienawiści i pogardy. Adresatem, jak w przypadku każdej modlitwy jest postać Świętego,w tym przypadku samego Boga. Jednak zagrożenie/ wróg, od którego Bóg ma ochronić Podmiot mówiący w utworze, to nie jest postać z zewnątrz, lecz sam człowiek i jego własna pogarda i nienawiść do niesprecyzowanego celu. Dlatego też w miarę postępu modlitwy prośba Podmiotu o ochronę staje się coraz gorętsza, następnie przeradza się w błaganie i kończy wołaniem o ocalenie (jak można mniemać od samego siebie).