Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Nasza klasa to wspomnienie kolegów i koleżanek z czasów szkolnych, dziś już dorosłych, żyjących w różnych miejscach, zmagających się z różnymi problemami.
Utwór stanowi z jednej strony refleksję nad przemijaniem, a z drugiej kalejdoskop różnorodnych losów Polaków w czasie dramatycznych zajść stanu wojennego. Jest to również próba podjęcia zagadnień emigracji oraz więzi łączących przedstawicieli Polonii, rozrzuconych po różnych częściach globu (Kto pamięta, że to w końcu, jedno I to samo drzewo).
Część opisywanych tutaj osób zdołała wyrwać się z pozbawionej perspektyw Polski Ludowej na wymarzony Zachód: do Szwecji, Kanady, Francji lub Hiszpanii. Niektórzy musieli jednak pozostać, zmagając się z biedą i bezskutecznie starając się zdobyć paszport (Gośka z Przemkiem ledwie przędą, w maju będzie trzeci bachor / Próżno skarżą się urzędom, że też chcieliby na Zachód).
Charakterystyczne są fragmenty mówiące o ofiarach stanu wojennego: zastrzelonym opozycjoniście (Maciek w grudniu stracił życie, gdy chodzili po mieszkaniach) i milicjancie ukaranym za odmowę wykonywania rozkazów (Marek siedzi za odmowę, bo nie strzelał do Michała).
Nasza klasa powstała w dwóch etapach. Kaczmarski napisał pierwsze cztery wersy 7 maja 1983 roku, a zatem w końcowej fazie stanu wojennego. Dalszą część utworu, zaczynającą się od słów Odnalazłem klasę całą, artysta ukończył cztery lata później. W 1992 roku stworzył kontynuację Nasza klasa ’92, opisującą losy bohaterów w III Rzeczypospolitej.