Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Utwór inspirowany słynnym obrazem Jana Matejki Rejtan – Upadek Polski, namalowanym przez krakowskiego malarza w 1866 roku.
Płótno przedstawia scenę, która rozegrała się 21 kwietnia 1773, podczas obrad Sejmu Rozbiorowego w Warszawie. Tadeusz Rejtan, poseł ziemi nowogródzkiej – centralna postać obrazu – w geście rozpaczy i sprzeciwu rzuca się na ziemię i rozdziera szaty. Mężczyzna miał wówczas zawołać: Zabijcie mnie, ale nie zabijajcie ojczyzny! Przed nim gromadzą się zniecierpliwieni, zdegustowani i rozgniewani magnaci – symbol korupcji, zdrady i upadku I Rzeczypospolitej.
Jacek Kaczmarski opisał tę scenę w formie raportu, który rosyjski wysłannik Nikołaj Repin kieruje do swojej władczyni, carycy Katarzyny II. Na płótnie Matejki możemy odnaleźć Rosjanina w lewej górnej części obrazu, u boku Izabeli Lubomirskiej i Izabeli Czartoryskiej. Relacja Respina jest szczegółową charakterystyką całego zdarzenia, wykrzywioną oczywiście przez polityczny punkt widzenia; z niesmakiem wyraża się o owłosionym Rejtanie, a Stanisława Augusta Poniatowskiego chwali za lojalność.
W rozmowie opublikowanej na łamach miesięcznika Odra poeta wyjaśnił decyzję o przyjęciu rosyjskiego punktu widzenia:
Oczywiste było dla mnie, gdy wpadłem na pomysł, żeby opisać scenę sprzeciwu Rejtana oczami ambasadora, który siedzi w loży z polskimi damami, że to jest jak najbardziej współczesna historia, bo bezustannie się mówiło o tym, jak ambasador ZSRR strofuje polskich władców i polskie społeczeństwo, grożąc braterską pomocą. I to była jednoznacznie polityczna intencja, ale jednocześnie ta piosenka się obroniła, bo jest to bardzo wierne opisanie obrazu tak, jak to namalował Matejko. I tu była pewna przekora z mojej strony, bo reprodukcja tego obrazu wisiała w latach siedemdziesiątych w prawie każdej szkole w Polsce, ale traktowano to jako staroć, taką dekorację akademicką, nauczyciele nie zajmowali się tłumaczeniem uczniom o co tam chodzi, a jeżeli nawet – to w ściśle przestrzeganej perspektywie historycznej. Chodziło więc o pokazanie, że to jest jak najbardziej dotycząca nas rzeczywistość. Scena historii polsko-rosyjskiej, która trwa od 200 lat.