Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Utwór inspirowany obrazem Wiosna roku 1905 Stanisława Masłowskiego z 1906 roku.
Płótno nawiązuje do strajków oraz demonstracji, które w 1905 roku miały miejsce na terenach pozostającego pod carskim panowaniem Królestwa Kongresowego. Były ona związane z niepokojami w samej Rosji, do jakich doszło w następstwie klęski w wojnie rosyjsko-japońskiej. Po krwawych starciach z warszawskimi demonstrantami oraz strajkiem łódzkich włókniarzy, carskie władze poszły na ustępstwa i złagodziły represje wobec Polaków.
Na obrazie widzimy patrol kozackiej jazdy w Alejach Ujazdowskich. Żołnierze prowadzą dwóch jeńców – prawdopodobnie uczestników wymierzonych w carat demonstracji (Bandytów złapano dwóch / Przez miasto prowadzą ich).
Relacjonując wykreowane pędzlem Masłowskiego zdarzenie, Jacek Kaczmarski koncentruje się na emocjach jeńców. Poeta charakteryzuje ich jako młodych, naiwnych patriotów, którzy nierozsądnie dali się ponieść narodowościowemu zrywowi. Nadzieja błyskawicznie zmieniła się w rozpacz i schwytani mężczyźni mają przed sobą perspektywę więzienia oraz zesłania (Z twarzy uśmiech dziecięcy spadł / Idą i drogi swej nie widzą / W myślach pierwszy piszą już list).
Trzecia zwrotka jest uniwersalnym komentarzem do rewolucji oraz powstań, w których to młodzi patrioci zawsze płacą najwyższą cenę za decyzje dowódców i polityków (To dzieci będą się bić / Za słów dorosłych prawdę).