Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Utwór jest kontynuacją Strącenia aniołów z tej samej, inspirowanej opowieściami biblijnymi płyty Raj. Jacek Kaczmarski opisuje konsekwencje upadku zbuntowanych sług bożych, którzy, zrzuceni z Niebios, znaleźli się w czeluściach Piekieł.
Funkcję podmiotu lirycznego pełni tytułowy Władca ciemności, czyli oczywiście Szatan (Lucyfer) – przywódca zbuntowanych zastępów. Podobnie jak w Raju utraconym Miltona, usiłuje on podtrzymać ducha walki w swoich niegdyś dumnych, a teraz pokonanych i poniżonych braciach (Nie ból a bunt nas łączy Armio Aniołowa / Odarta z piór powietrza pędem). Nawołuje do zemsty na zwycięskim Bogu poprzez deprawację jego stworzenia: Ziemi oraz człowieka (Szykujmy dla człowieka jego świat prawdziwy / Zwierzęcy ból, zwierzęcy strach / Przepaście, szczyty, piachy, bagna i pokrzywy / Niech raj ogląda tylko w snach!).
Szatan przewiduje, że wprowadzając w życie człowieka strach, ból i rozpacz uczyni go silniejszym duchem – ale ostatecznie obróci się to na jego zgubę. Dążąc do okiełznania własnych lęków oraz panowania nad nieprzyjaznym światem, ludzie staną się pyszni oraz zazdrośni względem samych siebie. Ostatecznie sami staną się sprawcami swojej klęski (On diabłu będzie służył, klęknie przed aniołem / I obu zdusi jedną ręką / A potem zniszczy to co stworzył trudem i mozołem / Zostanie sam!).
Dopiero wtedy zemsta upadłych aniołów zostanie ostatecznie wypełniona: Szykujcie wielki ogień / Niech gotuje się pod ziemią / Aż przyjdzie czas, aż przyjdzie czas!