Jacek Kaczmarski - Źródło [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]

Wykonawca: Jacek Kaczmarski
Album: Mury
Data wydania: 1981
Gatunek: Poetry
Tekst: Jacek Kaczmarski

Tekst piosenki

Płynie rzeka wąwozem, jak dnem koleiny
Która sama siebie żłobiła
Rosną ściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej
Tam na górze są ponoć równiny
I im więcej tej wody, tym się głębiej potoczy
Sama biorąc na siebie cień zboczy...
Piach spod nurtu ucieka, nurt po piachu się wije
Własna w czeluść ciągnie go siła
Ale jest ciągle rzeka na dnie tej rozpadliny
Jest i będzie, będzie jak była
Bo źródło, bo źródło wciąż bije

A na ścianach wąwozu pasy barw i wyżłobień
Tej rzeki historia, tych brzegów
Ślady głazów rozmytych, cienie drzew powalonych
Muł zgarnięty pod siebie wbrew sobie
A hen, w dole blask nikły ciągle ziemię rozcina
Ziemia nad nim się zrastać zaczyna...
Z obu stron żwir i glina, by zatrzymać go w biegu
Woda syczy i wchłania, lecz żyje
I zakręca, omija, wsiąka, wspina się, pieni
Ale płynie, wciąż płynie wbrew brzegom
Bo źródło, bo źródło wciąż bije

I są miejsca, gdzie w szlamie woda niemal zastygła
Pod kożuchem brudnej zieleni;
Tam ślad, prędzej niż ten, co zostawił go, znika
Niewidoczne bagienne są sidła
Ale źródło wciąż bije, tłoczy puls między stoki
Więc jest nurt, choć ukryty dla oka!
Nieba prawie nie widać, czeluść chłodna i ciemna
Niech się sypią lawiny kamieni!
I niech łączą się zbocza bezlitosnych wąwozów
Bo cóż drąży kształt przyszłych przestrzeni
Jak nie rzeka podziemna?
Groty w skałach wypłucze, żyły złote odkryje
Bo źródło, bo źródło wciąż bije...

Interpretacja piosenki

Tekst stworzył(a)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść interpretacji musi być wypełniona.

Jacek Kaczmarski przedstawia obraz rwącej rzeki, która – mimo zrastającej się ziemi, żwiru i gliny – wciąż przemierza ziemię, zasilana prastarym źródłem. Mogą upłynąć całe pokolenia, świat wokół może ulec całkowitej zmianie, ale nurt, choć ukryty dla oka, nie przestanie zasilać rzeki oraz drążyć kształtu przyszłych przestrzeni.

 

Opisana metafora ma bardzo uniwersalny charakter, o czym świadczą różnorodne reakcje słuchaczy piosenki. Zrozumiałym jest jednak, że w latach osiemdziesiątych była odbierana przede wszystkim w kontekście oporu wobec komunistycznego reżimu. Źródło stanowić miało istotę polskości, polskiego ducha, patriotyzmu oraz przywiązania do tradycji, czego nie zdołały stłamsić władze PRL-u. Tym samym utwór dołączył do grona kompozycji, które dodawały otuchy ówczesnej opozycji (nie zawsze zgodnie z intencją autora), takich jak Zbroja, Mury czy Obława.

 

Kaczmarski powiedział w rozmowie opublikowanej na łamach miesięcznika Odra:

 

To jest niezwykła piosenka, sam nie wiem, jak ją napisałem, bo pisałem ją w 1978 roku, czyli tym samym, w którym pisałem „Mury” i wiele tych swoich energetycznych piosenek, a ona jest wyciszona… To jest jakaś wzniosłość, patos nie jest dobrym słowem. Zaśpiewałem ją pierwszy raz w Poznaniu na drugim Festiwalu Piosenki Studenckiej, na takiej scenie Hyde Parku, gdzie każdy śpiewał i mówił, co chciał, i w ogóle nikt nie zareagował, bo ona nie była okrzykiem. A potem, z tego, co wiem, w stanie wojennym stała się utworem bardzo ważnym. Dostałem list od pewnego księdza, jeszcze przed pierwszą „Solidarnością”, że dla niego to jest utwór natchniony, utwór, który jest tak samo ważny jak psalmy biblijne i poznałem człowieka, który mi powiedział, że dzięki tej piosence został księdzem, że ona mu wskazała drogę z zagubienia w młodości, więc najwyraźniej jest to utwór o jakiejś skali uniwersalności, chociaż oczywiście pisałem to z takim podskórnym przesłaniem o znaczeniu podziemnej roboty, bo te „podziemne rzeki kształtują przyszłe przestrzenie”. Tam nawet pada celowo słowo „puls”, które było tytułem podziemnego wydawnictwa. Były więc szyfry publicystyczne, ale na szczęście one nie zdominowały tego utworu.


Lub dodaj całkowicie nową interpretację - dodaj interpretację
Wyślij Niestety coś poszło nie tak, spróbuj później. Treść poprawki musi być wypełniona. Dziękujemy za wysłanie poprawki.
Najpopularniejsze od Jacek Kaczmarski
Lalka, czyli pozytywizm polski
34,7k
{{ like_int }}
Lalka, czyli pozytywizm polski
Jacek Kaczmarski
Mury
23,2k
{{ like_int }}
Jałta
21,9k
{{ like_int }}
Dobre Rady Pana Ojca
20,4k
{{ like_int }}
Dobre Rady Pana Ojca
Jacek Kaczmarski
Nasza Klasa
17,9k
{{ like_int }}
Nasza Klasa
Jacek Kaczmarski
Komentarze
Utwory na albumie Mury
1.
23,2k
3.
9,6k
4.
4,8k
6.
3,6k
8.
1,6k
9.
1,5k
10.
1,5k
11.
1,1k
Polecane przez Groove
Nie boję się jutra
401
{{ like_int }}
Nie boję się jutra
ReTo (PL)
Na ostatnią chwilę
206
{{ like_int }}
Na ostatnią chwilę
PRO8L3M
Futurama 3 (fanserwis)
3k
{{ like_int }}
Futurama 3 (fanserwis)
Quebonafide
Ma Meilleure Ennemie
13,3k
{{ like_int }}
Ma Meilleure Ennemie
Stromae
PINEZKA
76
{{ like_int }}
PINEZKA
Kizo
Popularne teksty
Siedem
53,8k
{{ like_int }}
Siedem
Team X
34+35
45,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
26,6k
{{ like_int }}
Love Not War (The Tampa Beat)
Jason Derulo
SEKSOHOLIK
183k
{{ like_int }}
SEKSOHOLIK
Żabson
Snowman
90,6k
{{ like_int }}
Snowman
Sia