Jack White
Jack White
Jack White
Jack White
Jack White
Jack White opowiada tutaj o swoich lękach i problemach. Nawiązuje do Syzyfa, postaci mitologicznej znanej z wtaczania pod górę wielkiego kamienia. Jego zadanie nigdy się nie kończyło - za każdym razem kamień staczał się w dół i misja rozpoczynała się od nowa. Narrator staje się takim życiowym Syzyfem, do którego raz po raz wracają jego problemy i bolączki.
White mówi tutaj o sobie jako kimś, kto nie radzi sobie z przytłaczającym go światem, który "nosi na swoich barkach". Jego układ kostny nie jest w stanie wytrzymać takiego obciążania i zaczyna odmawiać mu posłuszeństwa. Całość oczywiście jest tylko metaforą, symbolem, który ma nas kierować w stronę problemów emocjonalnych.
Wokalista wprost mówi tutaj o swoich zaburzeniach lękowych, czymś, co jest jego "kamieniem". To one sprawiają, że zamienia się w Syzyfa, to one ciągną go w dół. I wszystko to powtarza się raz po raz, "over and over and over". Jack utknął w stanie, z którego nie ma ucieczki, nie ma dobrego wyjścia.