„Oh Man” to numer, mający uświadomić nam, że nawet bolesne rozstanie z kimś, kto był dla nas wszystkim może być wartościowym doświadczeniem. Nieudana miłość prawie zawsze bywa bolesna, szczególnie gdy to my jesteśmy tymi, którzy zostają porzuceni. Praktycznie jednak wszyscy musimy chociaż raz przejść przez to i Jain chce nam tutaj dodać nieco otuchy, pokazując nieszczęśliwe, pierwsze zakochanie jako coś wartego przeżycia.
Kiedy po raz pierwszy naprawdę tracimy głowę dla drugiego człowieka, całe nasze życie całkowicie się odmienia. Zaczynamy odczuwać rzeczy, które wcześniej wydawały się nam niedorzeczne, lub o które sami się nigdy nie spodziewaliśmy. To pierwsze zakochanie często naprawdę uderza nam do głowy, gdy więc w końcu dochodzi do załamania związku i tracimy tę miłość, ból temu towarzyszący jest ogromny.
Wokalistka jednak chce nas pocieszyć, pokazując że po takim doświadczeniu rzeczywiście stajemy się kimś innym, mądrzejszym. Teraz już wiemy czego możemy się spodziewać po miłości, możemy wyciągnąć wnioski, dzięki którym nasze kolejne relacje będą lepsze. By jednak móc wznieść się wysoko, trzeba najpierw upaść, szczególnie gdy chodzi o miłość.