Jake Owen
Jake Owen
Jake Owen
W jednym z wywiadów, Jake Owen wyznał, że w końcu poczuł, że doszedł do momentu, w którym chciałby przestać śpiewać o imprezach i plaży, a zająć się poważniejszymi tematami. Artysta dodał, że w ciągu ostatnich dwóch lat doświadczył wielu życiowych zmian: został ojcem, ożenił się i wspierał swojego ojca w walce z rakiem. Z tych powodów, muzyk zapragnął opowiedzieć słuchaczom o tym, jak wygląda prawdziwy świat, a nie ten oglądany w telewizji. Na prośbę Owen’a, Ross Copperman, Ashley Gorley, Shane McAnally i Josh Osborn – twórcy piosenki – napisali dla niego Real Life.
W utworze, wokalista wciela się w rolę mężczyzny, który opowiada o życiu, które pamięta z dzieciństwa. Wspomina, że wychowywał się w zupełnie zwyczajnym amerykańskim miasteczku, w którym królowa balu maturalnego miała głowę ozdobiona plastikową koroną. Dzieciaki z okolicy często nie miały co robić i żeby zabić nudę po prostu włóczyły się po ulicach. Choć większość z nich pochodziła z bardzo niezamożnych rodzin, nikt o tym nie mówił. Podmiot liryczny przypomina sobie, jak w gorszych – ze względów finansowych – czasach pijali w domu podróbkę Coca Coli, ponieważ rodziców nie było stać na kupienie oryginalnej wersji napoju.
Bohater przedstawianej historii pamięta także wieczory spędzane w kiepskim barze razem ze znajomymi. Często grywał tam pewien zespół, którego muzyka pozostawiała wiele do życzenia. Goście owego pubu byli jednak na tyle znudzeni, że zmuszali się do tańca w rytm wygrywanej na żywo melodii. Gdyby nie te imprezy, młodzież nie miałaby co ze sobą zrobić.
Chłopak wspomina również dziewczyny, które zdarzało mu się podrywać. Nie były ani wyjątkowo piękne, ani specjalnie zgrabne – były po prostu „prawdziwe” i normalne. Wszystko w czasach, w których dorastał podmiot liryczny było „zwyczajne” – jedzenie, koledzy, problemy. Owen poprzez Real Life chce podkreślić, że życie to nie imprezy, piękne stroje i drogie samochody. Rzeczywistość każdego z nas składa się z rodzin, przyjaciół, codziennych trosk i radości.