[Zwrotka 1]
Jestem już w połowie drogi
Nie mogę spać, wyczerpany bitwą
Jesteś wszystkim, czego pragnę
Więc przynieść mi świt
[Refren]
Słońce musiałoby pęknąć
Rozbudziłaś moje serce
Cały się trzęsę, och
Mój los mógłby się odmienić
Od tygodni krążę w ciemności, zrozumiałem, że pragnę tylko ciebie
Mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno
Mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno
[Zwrotka 2]
W kącie pokoju
Skąd znasz moich przyjaciół?
Czuję się jak dzieciak
Boję się odezwać więc nic nie mówię
Och, te motylki
Każdej nocy spędzasz mi sen z powiek
[Refren] x2
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Autor tekstu na samym początku opowiada o tym, że nie jest w najlepszym stanie.
Czuje się fatalnie, nie może spać. A to wszystko, jak zwykle – z powodu miłości. Być może nieszczęśliwej. Wzywa osobę, którą kocha by przyniosła mu "świt", który może być rozumiany jako koniec tych bezsennych nocy, które tak go męczą. W refrenie Bay mówi o tym, że potrzebuje osoby, która przyjdzie do niego, wejdzie w jego życie i przyniesie do niego światło, radość, której mu brakuje. Zdaje sobie sprawę, że to właśnie ta osoba, tylko ona, może odwrócić zły los i dać mu nowe, wielkie szczęście.
Bay ma nadzieję, że jeszcze nie jest za późno żeby naprawić to, co prawdopodobnie kiedyś zepsuł. W ostatniej zwrotce okazuje się, że to, co nie daje mu spać w nocy to motylki w brzuchu, które przywołują myśli o jego wielkiej miłości.
