[Zwrotka 1]
Tym razem chyba naprawdę odchodzisz,
Usłyszałem "żegnaj" od Twojej walizki
Moje złamane serce leży zakrwawione,
Mówisz, że prawdziwa miłość jest samobójstwem,
Mówisz, że przepłakałaś tysiące rzek
I teraz płyniesz do brzegu
Zostawiłaś mnie tonącego we łzach
I już mnie nie uratujesz
Modlę się do Boga, żebyś dała mi jeszcze jedną szansę, dziewczyno!
[Refren]
Będę tu dla Ciebie,
Przyrzekam Ci te cztery słowa;
Kiedy oddychasz, chcę być Twoim powietrzem,
Będę tu dla Ciebie,
Mogę dla Ciebie żyć i umierać,
Mogę ukraść dla Ciebie słońce z nieba;
Słowa nie wyrażą, co może wyrazić miłość,
Będę tu dla Ciebie.
[Zwrotka 2]
Ja wiem, Ty też wiesz, że mieliśmy dobre momenty
Teraz one mają swoje własne kryjówki,
Obiecam Ci to jutro,
Ale nie mogę odkupić dnia wczorajszego
I wiesz, kochanie, moje ręce są brudne,
Ale chciałem być twoją walentynką
Będę wodą, kiedy będziesz spragniona, kochanie,
Kiedy będziesz chciała się upić - będę winem.
[Refren]
Będę tu dla Ciebie,
Przyrzekam Ci te cztery słowa;
Kiedy oddychasz, chcę być Twoim powietrzem,
Będę tu dla Ciebie,
Mogę dla Ciebie żyć i umierać,
Mogę ukraść dla Ciebie słońce z nieba;
Słowa nie wyrażą, co może wyrazić miłość,
Będę tu dla Ciebie.
[Zwrotkka 3]
Nie było mnie, kiedy byłaś szczęśliwa
I nie było mnie, kiedy było Ci źle,
Nie chciałem zapomnieć o Twoich urodzinach, kochanie,
Chciałbym zobaczyć, jak zdmuchiwałaś świeczki.
[Refren] x2
Będę tu dla Ciebie,
Przyrzekam Ci te cztery słowa;
Kiedy oddychasz, chcę być Twoim powietrzem,
Będę tu dla Ciebie,
Mogę dla Ciebie żyć i umierać,
Mogę ukraść dla Ciebie słońce z nieba;
Słowa nie wyrażą, co może wyrazić miłość,
Będę tu dla Ciebie.