Piosenka, w której McMorrow zwraca się najpewniej do swojej byłej partnerki, kogoś, z kim niegdyś był bardzo blisko i z kim łączyło go uczucie. Dzisiaj jego przeszła dziewczyna ma innego męża, o czym James dowiedział się od różnych ludzi. Życie poniosło tę dwójkę w różne strony i właśnie przyszedł dla wokalisty czas wspomnień.
McMorrow czuje się niepewny, nie dość wartościowy - dziewczyna, którą kochał wyszła za innego, w dodatku za kogoś, kogo wszyscy wychwalają, kim się ekscytują. Natychmiast więc przychodzi zwątpienie odnośnie samego siebie. Kobieta ma więc wspaniałego partnera, odniosła sukces finansowy, kupuje sobie diamenty, nie narzeka. Jednym słowem - wszystko u niej świetnie.
Jednocześnie wokalista zwraca się do kobiety z ostrzeżeniem - nieustanna adrenalina sprawia, że osiągasz sukces. Ale w pewnym momencie może się na tobie zemścić. Wtedy zostaniesz sama.
W dalszej części utworu artysta przyznaje się do wciąż żywych uczuć względem kobiety. Opowiada o tym, co w niej kocha, co go w niej pociąga. Dziewczyna jest szalona, ma dzikie, niczym nie skażone serce. Jest okrutna i urocza jednocześnie. Pewna siebie, bezwzględna. I w całości opętała jego serce. Wokalista kolejny raz mówi o swoich uczuciach szczerze, pokazuje swoją wrażliwość, kruchość.
Słowa piosenki stanowią opowieść o niespełnionej miłości, która przyniosła mężczyźnie wiele bólu i smutku. Która nieustannie to robi. Wie, że musi ruszyć naprzód, z drugiej strony - nie potrafi. Nie chce jednak by jego serce skostniało, stało się zimne i nieczułe. I przed tym też ostrzega kobietę.
