Jamie Christopherson
Jamie Christopherson
Jamie Christopherson
Jamie Christopherson
Jamie Christopherson
W tym momencie gry gracz dowiaduje się, że pewien polityk jest zamieszany w handel ludźmi i tworzenie dzieci-żołnierzy. Choć Raiden (postać gracza) nigdy nie przepadał za (większością) polityków, to jednak ten fakt okazał się ostatecznością. Pomaga to także nawiązać do głównego tematu gry - faktu, że ludzie (zwłaszcza ci z pierwszego świata) są z natury skorumpowani i wykorzystują innych dla własnych korzyści.
Pierwszy świat słynie z tego, że po prostu stoi z boku, podczas gdy narody Trzeciego i Drugiego Świata pogrążają się w chaosie, co widać w Wenezueli, Meksyku i Ameryce Środkowej, gdzie rząd centralny jest w stanie rozkładu, a Ameryka siedzi z boku, odmawiając udzielenia pomocy którejkolwiek ze stron.
Nieważne, ile meksykańskich dzieci wytniemy, a Afrykańczyków zakopiemy, pierwszy świat odwraca wzrok. Nikogo to nie obchodzi. Ani mediów, ani polityków - a już na pewno nie przeciętnego człowieka. Zbyt zajęci są martwieniem się o pieniądze, seks... religię... sławę...