Janis Joplin
Janis Joplin
Janis Joplin
Janis Joplin
Janis Joplin
Tekst tej piosenki jest prześmiewczą opowieścią o priorytetach i potrzebach współczesnych ludzi. Janis wciela się tutaj w postać "typowego Amerykanina", któreg największym marzeniem jest posiadanie drogiego samochodu. Joplin wyśmiewa tutaj ludzkie przywiązanie do dóbr materialnych, szydzi z konsympcjonizmu i martwi się nim. Tekst utworu stanowi swoistą modlitwę o to, aby Bóg raczył dać człowiekowi samochody, telewizory i inne cuda techniki. Takie, które będą lepsze niż te sąsiada.
Utwór stanowi odrzucenie konsumpcyjnych postaw. Janis używa tutaj formy modlitwy żeby pokazać jakich bogów wybrali sobie współcześni ludzie. Piosenka rozpoczyna się wyznaniem artystki, w którym mówi, że chciałaby zaśpiewać utwór o wielkiej wadze, ważki politycznie i społecznie. Taki, który będzie coś znaczył. Chwilę później przechodzi do próśb o Mercedesa. Nielogiczne? Nic bardziej mylnego. Zabiegiem tym podkreśla właśnie miałkość społeczeństwa, którego jedynym zmartwieniem jest chęć posiadania i imponowania innym.
JJ wytyka hipokryzję ludzi, którzy nazywają się głęboko wierzącymi i religijnymi, a tymczasem jedyną siłą napędową ich działania jest chciwość. Gdzie teraz jest wasza religijność? - pyta ich między wierszami artystka. Nazywa ich religijność sztuczną. Bóg jest im potrzebny tylko do spełniania zachcianek i próśb o nowy telewizor.