Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Jedna z najszerzej komentowanych piosenek z albumu "Watch the Throne". Tekst utworu jest złożoną analizą na temat tradycyjnej, zorganizowanej religijności. W słowach artyści opowiadają o swoim spojrzeniu na życie religijne ludzi, o tym, jak oni widzą wiarę jako taką. Tytuł piosenki odnosi się do opuszczenia przez Boga, którego nie ma w "dziczy", czyli tam, gdzie znajdują się oni.
Bo nie ma w nich wiary w to, w co wierzy większość ludzi. Nie sądzą żeby uporządkowane systemy religijne były czymś, co zapewni komukolwiek zbawienie. Odnoszą się do pewnej hierarchii, w której Bóg stoi ponad ludźmi, ponad królami, ziemskimi władcami.
Nie mogą i nie chcą pogodzić się z hipokryzją kościołów, kłamstwami księży. Buntują się przeciwko temu, co boli ich w oszukańczym systemie. Zauważają, że kościół nie raz towarzyszył i wspierał okrutne praktyki, mordy i wojny. Taki kościół, ich zdaniem, nie ma nic wspólnego z Bogiem. Odnoszą się do wielkich filozofów, Platona i Sokratesa, do ich spojrzenia na wiarę.
Swojej wiary szukają w miłości - to dwoje bliskich sobie ludzi ma ustalać zasady, które dadzą im szczęście zamiast dopasowywać się do schematów narzucanych przez innych. Zwracają uwagę na to, co naprawdę jest w życiu ważne. Chcą otworzyć nam oczy na to, że życie powinno dawać nam spełnienie w ramach naszych własnych wymagań i marzeń.