Kanye West
Jay-Z
Jay-Z
Jay-Z
"4:44" to swoisty list miłosny do żony rapera, Beyonce. Jest to jednocześnie wyraz jego wielkiej miłości, jak i przeprosiny za wszystko to, co złego zrobił w przeszłości. W tekście piosenki Jay opowiada o swoich błędach, o byciu fatalnym partnerem, subtelnie nawiązuje do ewentualnej zdrady, której miał się dopuścić na artystce. Sam raper mówi o utworze jako jednym z najlepszych, które kiedykolwiek stworzył.
Jay mówi o swoich dzieciach i o tym, jak bardzo zmieniły one jego spojrzenie na świat. Przeprasza Beyonce za swoje przeszłe zachowanie, za podrywanie kobiet, ewentualne romanse. Wie, jak źle się zachowywał, co złego zrobił i jak bardzo ją krzywdził. Teraz jednak wszystko się zmieniło. I bardzo przyczyniły się do tego "cuda narodzin", o których mówi w tekście.
Jednoznacznie i wprost mówi o tym, jak wspaniałą kobietą jest jego żona i jak bardzo na nią nie zasługuje. Zbyt długo zajęło mu napisanie tej piosenki, stwierdza. Symbolicznie oznacza to zbyt długie niedocenianie tego, co ma.
Raper wspomina prawdziwe wydarzenia z przeszłości ich związku, swoje zachowania, to, w jaki sposób zwracał się do swojej żony. Wstyd mu za swoje zachowanie i nareszcie zrozumiał, jak wiele błędów popełnił.
Dopiero teraz w pełni zrozumiał jak bardzo ją kocha i jak wielkie szczęście go spotkało. Mówi o swojej miłości do artystki, o tym, jak bardzo mu na niej zależy.