Jay opisuje tu rozpad swojego związku. Żałuje tego, że rozstał się ze swoją ukochaną, jednak jego męskość nie pozwala mu na jawne okazanie smutku. Jest zbyt dumny, by płakać, więc niech ta piosenka zapłacze za niego.
Widzimy, co spowodowało zniszczenie relacji rapera. Wszystko przez pieniądze i karierę, które zmieniły tak jego, jak i ją. Kiedyś byli nierozłączni, spędzali ze sobą mnóstwo czasu, razem stawiając czoła wszystkim przeciwnościom losu. W końcu udało się im dorobić, zasmakowali życia na poziomie. Właśnie wtedy coś zaczęło się psuć.
Podążanie za sławą, luksusami sprowadziło na nich nieszczęście. On zaczął zdradzać, powodzenie, które osiągnął dzięki swej rozpoznawalności uderzyło mu do głowy. Nie ma się co dziwić, że w końcu jego partnerka stwierdziła, że ma tego wszystkiego dość. Został sam, zrozpaczony i zawstydzony swoim postępowaniem. Wie, że nie tego naprawić, nie cofnie czasu. Nic już nie przywróci tego, co między nimi było.
