Jidenna
Jidenna
Jidenna
Jidenna
W tekście tej piosenki Jidenna opowiada historię swojego życia, wychowania i aspiracji. Raper wyjaśnia tutaj dlaczego chce kontynuować dzieło swojego ojca, szerzyć jego naukę jako "szef", lider, o którym mowa w tytule utworu. Sam Jidenna używa ksywki "chief" od lat dwutysięcznych. W słowach utworu znajdziemy liczne odniesienia do symboliki lidera właśnie, polityki i agitacji czy amerykańskich prezydentów.
Termin "chief" ma dla artysty specjalne znaczenie - jego ojciec, Oliver Mobisson, był przywódcą w Nigerii, sam Jidenna jest członkiem klubu "Fear & Fancy", którego członkowie nazywają się chiefami właśnie. Tak więc to jedno, konkretne słowo ma dla rapera szeroką symbolikę. W początkowej fazie piosenki mówi o ludzkiej chęci do sprawowania władzy, o walce o tron, o pozycję lidera.
W dalszej części piosenki raper opowiada o swoim dzieciństwie i wychowaniu, które otrzymał. Jego matka nie była bogatą kobietą, ale dobrze troszczyła się o syna i nauczyła go wszytkiego, co przydało mu się w dorosłym życiu. Jidenna używa tutaj metafory srebrnej łyżki, która ma być symbolem bogactwa. Jego mama nauczyła go jak z plastikowej łyżki zrobić właśnie taką, srebrną.
Opowiada o tym, jak zmieniło się jego życie i odpowiada na wątpliwości innych ludzi odnośnie jego stylu czy tryby życia. Jidenna znany jest z bardzo klasycznych, eleganckich strojów, które - jak tłumaczy w tekście - mają być jego udziałem już teraz, nie dopiero w trumnie. Mówi o wartościach, którymi kieruje się w życiu, o swoich umiejętnościach i możliwościach, które dla siebie dostrzega. Nauczył się już jak rozwiązywać problemy, nieustannie się rozwija.
W rozbudowanym tekście znajduje miejsce na komentarz odnośnie dzisiejszego społeczeństwa, które zapomina już gramatycznych zasad, pisowni, czytania. Za to świetnie sobie radzi z dodawaniem zdjęć do internetu, wszyscy jawią się jako królowie Instagrama. Odnosi się do swojego wykształcenia - Jidenna skończył Uniwersytety Stanford więc bez wątpienia jest intelgentnym i oczytanym człowiekiem. Mówi o swoich doświadczeniach, o studiowaniu z rodziną Kennedych, poznaniu Billa Clintona. Opowiada o rozwoju, którego doświadczał. I martwi go fakt, że ludzi wokół niego interesują raczej martwi przywódcy - ci na banknotach dolarowych.