Jimmy Eat World
Jimmy Eat World
Jimmy Eat World
Jimmy Eat World
„Just Tonight…” to opowieść o dysfunkcyjnym związku dwojga ludzi, którzy nie potrafią za nic w świecie odnaleźć ze sobą wspólnego języka. Relacja, jaką opisuje nam tutaj Adkins pełna jest cierpienia i okrucieństwa. Zarówno przedstawiony tu mężczyzna, jak i jego partnerka cały czas zadają sobie ból, jednocześnie nie potrafiąc z siebie zrezygnować.
Wciąż do siebie wracają, napędzani przez to, że pod całą tą warstwą bólu i frustracji cały czas jednak coś do siebie czują. Oboje są jednak świadomi tego, jak destrukcyjny jest ich związek. Starają się więc iść za głosem rozsądku, po prostu skończyć tę relację i iść dalej z życiem, ale raz za razem się im to nie udaje. Każda ich wspólna noc ma być tą „ostatnią”, by prowadziła do kolejnej i następnej, dalej napędzając tą uzależnieniową więź.
Czasami zdaje się im, że może coś idzie ku dobremu, zdarzają się im przebłyski w których ich związek zdaje się funkcjonować normalnie. W końcu jednak zawsze przychodzi starcie z rzeczywistością i ich wzajemne różnice dają o sobie brutalnie znać. Znów zaczynają się niekończące konflikty, które jednak tak czy owak kończą się potem w sypialni. Agresja zmienia się w namiętność, dając jakąś namiastkę zdrowego uczucia, ale rozwiewa się tak szybko, jak się pojawiła. Ta dwójka więc trwa dalej w tej toksycznej relacji, nie znajdując żadnego sposobu, by się z niej wyrwać.