Jimmy Eat World
Jimmy Eat World
Jimmy Eat World
Jimmy Eat World
„Work” znakomicie oddaje klimat młodzieńczych miłostek, czasów, gdy zaczynamy coraz śmielej poczynać sobie w sferze romantycznych relacji, mimo że tak naprawdę ani trochę nie wiemy, co robimy. Związek, a raczej flirt dwójki nastolatków, jaki jest tutaj przedstawiony nosi wszelkie znamiona takiej właśnie „dziecinności”. Autor namawia tutaj dziewczynę do tego, by skusiła się na randkę. Próbuje ją nakłonić by chociaż raz zapomniała o konsekwencjach swoich działań i dała pokierować sobą swoim emocjom, otwierając się na przygodę.
Wokalista jest przekonany, że warto spróbować, może przecież coś między nimi zaiskrzy. Chce zobaczyć jak to jest być z kimś w związku, a dziewczyna, do której się tutaj zwraca wydaje się być dla niego idealną osobą do tego, by się przekonać. Teraz jest w końcu najlepszy czas na takie eksperymenty i beztroskie przygody – w końcu przyjdzie im dorosnąć, stać się odpowiedzialnymi ludźmi i wtedy będą mogli tylko pomarzyć o wolności, jaką mieli będąc nastolatkami.
Wygląda na to, że autor i jego koleżanka, z którą poszedł w końcu na upragnioną randkę zbliżyli się potem do siebie, wchodząc w związek. Adkins pokazuje nam jednak, co się z nim stało, przenosząc pod koniec utworu akcję do momentu, w którym ich relacja się rozpadła. Widzimy, że teraz, będąc już trochę starsi rzeczywiście ulegli dorosłości. Wokalista przyznaje, że ich rozstanie było wynikiem mieszania pracy i miłości, więc najwyraźniej młodzieńcza pasja i szaleństwo ulotniło się z tej dwójki, a zwykła szara rzeczywistość i w tym przypadku dała o sobie znać.