Kolejna miłosna opowieść w repertuarze wokalisty. Używa tutaj bilbijnego porównania siebie i swojej ukochanej do Adama i Ewy. Mówi, że zostali dla siebie stworzeni i zesłani aby się spotkać. Tak, jak pierwsi ludzie, tak oni są tutaj, na ziemi, tylko po to żeby razem żyć i celebrować swoją miłość.
Nigdy nie widziałem niczego bardziej niezwykłego niż nasze uczucie, mówi Legend. To, co przytrafiło mu się z Chrissy to uczucie, którego istnienia nawet nie podejrzewał. Zdaje się, że dotąd jedynie słyszał podobne, miłosne historie i nie podejrzewał, że kiedyś sam poczuje coś podobnego. I dopiero ona, jego jedyna miłość, sprawiła, że udało mu się dowiedzieć czym jest miłość. Stąd słowa Legenda, w których mówi, że nigdy nie czuł do nikogo czegoś podobnego.
W dalszej części piosenki wokalista wyznaje też, że nigdy nie był pewny istnienia Boga. Ale teraz zaczyna wierzyć w to, że gdzieś musi być. Bo jak inaczej wytłumaczyć tę niezywkłą moc uczucia? Jak znaleźć wytłumaczenie dla wielkiej miłości? To musi być jakaś nadludzka siła. Zostaliśmy stworzeni tylko dla miłości, teraz już to wie.
