Utwór mówi o tym, że czasami możemy być tak sfrustrowani wiadomościami i tym, co dzieje się na świecie, ale najważniejsze jest to, co wtedy dzieje się w nas,co w nas wywołują takie informacje. Czy stajemy się apatyczni? Czy czynnie się angażujemy, działamy? Czy tylko o tym rozmawiamy?
Pierwsza zwrotka opisuje, jak wielu z nas czuje się, gdy widzimy wiadomości w telewizji czy mediach społecznościowych. Na świecie dzieje się wiele dobrych rzeczy, ale media skupiają się na najbardziej sensacyjnych, najbardziej przerażających, najsmutniejszych. Po chwili mamy dość, chcemy odciąć się od świata i wszystkiego złego co się w nim dzieje. Ilość negatywnych wiadomości staje się przytłaczająca. Dalej podmiot stwierdza, że nawet jeśli problemy świata są duże, czasem zniechęcające i przygnębiające, nie jesteśmy w stanie dokonać zmian. Człowiek wie, że potrafi podjąć działanie, ale nie wie w jaki sposób może dokonać znaczącej zmiany. Żal nad losem świata nic tu nie da.
Jak mówi sam Legend: "Ta piosenka została zainspirowana częściowo przez młodych ludzi, którzy zorganizowali March For Our Lives w odpowiedzi na problem przemocy w Ameryce po masakrze w Parkland na Florydzie. Ameryka ma poważny problem z przemocą z użyciem broni. Od samobójstw po masowe strzelaniny. Posiadamy tak wiele broni, a wiele stanów ma bardzo luźne przepisy dotyczące tego, kto może posiadać broń i jakie rodzaje broni mogą mieć. Wielu cywilów posiada broń, która powinna być używana tylko podczas wojny. A ta broń została użyta do odebrania życia o wiele razy za dużo. Za każdym razem, gdy mamy wielką masakrę w USA, tak wielu polityków i osób publicznych wysyła swoje 'myśli i modlitwy' ofiarom i ich rodzinom. Ale wielu z nas jest zmęczonych 'myślami i modlitwami', które nie są kontynuowane przez działanie mające na celu rozwiązanie problemu. Widzieliśmy szybkie działania z dobrymi efektami w takich miejscach jak Australia i Nowa Zelandia, kiedy działy się tam podobne tragedie. Ale w Ameryce NRA i inni twardogłowi z drugiej poprawki zdusili jakąkolwiek rozsądną odpowiedź i zostawili nam tylko myśli i modlitwy. Potrzebujemy działania. Słowa to za mało."
