[John Legend]
Za kogo się uważamy?
Kochanie, powiedz mi, za kogo się uważamy?
[Zwrotka 1]
Tworzymy dużo magii
To jedyny sposób który znamy
Pozostawmy tą noc fantastyczną
Rozświetl to, powiedz więcej, odkryj
Kochamy, kochamy, kochamy te gwiazdy
Moglibyśmy upaść tak mocno
Drinki, norki, biżuterie, domy, samochody
Dlaczego się tak odpijamy (jak piłki)
Tak, nie boje się latać
Jesteśmy tu, w powietrzu, ledwo oddychając
I nie boimy się umrzeć
[Haczyk]
I ja nie boje się latać
Jesteśmy tu, w powietrzu, ledwo oddychając
I się nie boimy umrzeć
Za kogo się uważamy?
Kochanie, za kogo się uważamy?
Za kogo się uważamy?
Kochanie, za kogo się uważamy?
[Most]
Mamy duży tupet, dziewczyno
Chodzimy dookoła jakby to miejsce należało do nas
[Zwrotka 2]
Patrz na moje klejnoty kapiące na moje Timberlandy
Tupiący jak przestępca, sukces jest nieunikniony
Różowy szampan, czarny Rolls Royce
Bakłażan dwurzędowy garnitur od Toma Forda
Bon voyage, zostaw nienawidzących (haters) we mgle
Spójrz w niebo, lepiej żebyś rozpoznał pana (szefa)
Spójrz mi w oczy jak fantazjuję o nas
Dalej gram zawstydzonego jak w letnio szkolnej miłości
Kasa przychodzi szybko, nigdy nie jestem w pośpiechu, nie
Bo kolejna dwudziestka zaciśnięta
Semi w furze, kolejna czterdziestka na nadgarstku
Ćwierć miliona w mojej głowie sprawia że żyję jakbym rozbijał
Unikam Robina Givensa, gotuje się jakbym był Rogerem Clemensem
Dalej w grze, uniform cały z płótna
Ona dostaje Chanel, wyjazdy na narty do Ville
Tylko na najwyższej klasie, niczym drzewa które wciągam
[Haczyk]
[Outro]
Za kogo się uważamy?
Nie wiem jak wy, ale ja się czuje świetnie tego wieczoru
Coś jest w powietrzu
Wiecie, wszyscy potrzebują kogoś na kim mogą polegać
Dlaczego to nie powinnyśmy być my?
Za kogo się uważamy?
Powiedzcie mi, za kogo się uważamy?
Za kogo się uważamy?
Powiedzcie mi, za kogo się uważamy?