To było jak paznokcie skrobiące tablicę, gdy tatuś grał swoją tak zwaną muzykę
Jeśli spytałbyś mnie wtedy, powiedziałbym ci, że było to czymś na granicy przemocy
Ale teraz dochodzę do momentu, w którym mi to nie przeszkadza
Wracam do siebie
Zwiałem stąd następnego dnia po zakończeniu szkoły
Kierunek: gdziekolwiek byleby z większą populacją
Nigdy nie chciałem wracać do tej małej mieściny
Ale wracam do siebie
Wracam do siebie, zaczynam rozumieć
Wiele spraw, które myślałem, że znam
Nigdy nie sądziłem, że będę spoglądać na nie
Z tej perspektywy
Wciąż jeszcze mi daleko do spowolnienia swojego życia
Ale wracam do siebie
Wracam do siebie, zaczynam rozumieć
Wiele spraw, które myślałem, że znam
Nigdy nie sądziłem, że będę spoglądać na nie
Z tej perspektywy
Wciąż jeszcze mi daleko do spowolnienia swojego życia
Ale wracam do siebie
Nigdy nie byłem dobry we wstawaniu wcześnie rano w niedzielę
I w słuchaniu dość nudnych przemówień kaznodziei
Wciąż jestem trochę bardziej zagubiony, niż odnaleziony
Ale wracam do siebie
Tak, wracam do siebie
Wracam do siebie, zaczynam rozumieć
Wiele spraw, które myślałem, że znam
Nigdy nie sądziłem, że będę spoglądać na nie
Z tej perspektywy
Wciąż jeszcze mi daleko do spowolnienia swojego życia
Ale wracam do siebie
Tak, wracam do siebie