Czasami jestem swoim największym wrogiem
Dwie ścieżki rozciągają się przede mną
Teraz idę tą mniej niebiańską
Czasami zapominam o uczciwości
Czasami zapominam o skromności
Dni zamieniają się w miesiące, nie mogę tego rozgryźć
Ale dziś jestem wdzięczny mojemu tacie, pokaże mi drogę
Dlatego obmywam ręce w wodzie święconej
Tak jak mój ojciec w niedzielny poranek
Zaczynam od nowa, zaczynam od nowa
Zbyt wiele razy ignorowałem ostrzeżenie
Bo czasami upadek jest najsłodszym uczuciem
Znowu to zrobiłem, znowu to zrobiłem
Krok za krokiem, idziemy stabilnie (Idziemy stabilnie)
Dwa kroki w klubie to nie lekarstwo (Nie lekarstwo)
Ślady na piasku, Panie, nieś mnie teraz
(Ooh, w niektóre dni)
W niektóre dni będę szukał w butelce
(Ooh, w niektóre noce)
W niektóre noce upadam na samo dno
(Ooh, niektóre wzloty)
Niektóre wzloty sprawiły, że pomyślałem, że nigdy nie upadnę
(Nigdy nie upadnę)
Dlatego obmywam ręce w wodzie święconej
Tak jak mój ojciec w niedzielny poranek
Zaczynając od nowa, zaczynając od nowa
(Zbyt wiele razy)
Zbyt wiele razy ignorowałem ostrzeżenie
Ponieważ czasami upadek jest najsłodszym uczuciem
Znowu to zrobiłem, znowu to zrobiłem
(Znowu to zrobiłem)
Dlatego obmywam ręce w wodzie święconej
Tak jak mój ojciec w niedzielny poranek
(Zaczynam od nowa)
Zaczynam od nowa, zaczynam od nowa
Zbyt wiele razy ignorowałem ostrzeżenie
Ponieważ czasami upadek jest najsłodszym uczuciem
Znowu to zrobiłem, znowu to zrobiłem
(Oh, znowu to zrobiłem)
Dlatego obmywam ręce w wodzie święconej
Tak jak mój ojciec w niedzielny poranek
Zaczynając od nowa, zaczynając od nowa
(Oh, zbyt wiele razy)
Zbyt wiele razy zignorowałem ostrzeżenie
Ponieważ czasami upadek jest najsłodszym uczuciem
Znowu to zrobiłem, znowu to zrobiłem
(Tak, tak)
Zbyt wiele razy
Zbyt wiele razy, razy
Dlatego obmywam ręce
Znowu to zrobiłem, znowu, znowu, znowu
