Julia Marcell
Julia Marcell
Julia Marcell
Julia Marcell
Julia Marcell
Gorzki tekst uzupełniony o melancholijną melodię, który stanowi przygnębiający komentarz do współczesności. Równocześnie możemy odebrać „Andrew” jako próbę stworzenia portretu współczesnych dwudziesto- i trzydziestolatków: ludzi samotnych i zagubionych, mimo otoczenia siecią mediów społecznościowych oraz aplikacji randkowych. Przekaz ten nabiera siły w połączeniu z teledyskiem, zamykającym Julię Marcell w kadrze permanentnego selfie.
Podmiot liryczny – dziewczyna, której „zawsze jest zimno” – bezskutecznie poszukuje w sieci ludzkiego ciepła i bliskości. Zamiast tego, w jej życiu pojawia się tylko coraz więcej lęku oraz konfuzji; jest zagubiona w rzeczywistości, której w pełni nie rozumie. „Znowu mi się śniło, że świat się rozpada, a ja nie wiem co robić, czy go trzymać czy puścić?”, pyta, nie znajdując odpowiedzi.
„Coraz więcej ludzi otwiera się i pisze teksty komentujące rzeczywistość”, powiedziała Julia Marcell w rozmowie z Gazetą Wyborczą. „Twórcy są lustrem, w którym odbija się świat. Pokazują nam je i mówią: »Patrzcie, tak wyglądamy«. Przez kilka ostatnich lat w muzyce popularnej dominowały gładkie i okrągłe produkcje, które mówiły o samorealizacji, sukcesie i przyjemności. Muzyka zadziorna, agresywna, komentująca rzeczywistość znalazła się w niszy. Ale zaczyna wracać”.