Julia Marcell
Julia Marcell
Julia Marcell
Julia Marcell
Julia Marcell
Tytułowy „Marek” to jeden z bohaterów płyty „Proxy” - krążka zawierającego obserwacje wad współczesnego, zmagającego się z nadmierną konsumpcją oraz moralną pustką świata, a zarazem stanowiącego gorzki, szczery portret obecnych trzydziestolatków.
„Marek” jest ofiarną technologicznego pędu, człowiekiem uzależnionym od smartfona, YouTube i mediów społecznościowych. Posługując się gorzkim humorem, Julia Marcell porównuje rzeczywistość swojego bohatera do zjawisk, którymi wypełnia on własną egzystencję. Życie Marka jest jak „pasek ładowania”, a mężczyzna zastanawia się, czy nie „składa się z atomów” w taki sam sposób, jak „obrazek składa się z pikseli”.
Marek prowadzi jałowe, pozbawione wyraźnego celu życie „od niedzieli do niedzieli”, „z wielką niewiadomą”. Nocami nie może zasnąć, ustawicznie kuszony przez ekran pozostawionego przy łóżku smartfona. Julia Marcell podsumowuje marnotrawione, wypełnione marazmem życie:
„A każda komórka to mała maszyna / Do życia, szyjąca z DNA i węgla / Milion operacji, po to by pomyśleć / Że całkiem mu blisko / Do tego telefonu.”
Czy wysiłek „miliona operacji”, prowadzonych przez niezliczone komórki, nie zasługuje na to, aby nadać mu bardziej wartościowy cel, niż tylko przewijanie newsfeedu na Facebooku?