J5 wraz z Nelly Furtado poruszają tutaj temat przyjaźni damsko-męskiej i tego, jak czasem ciężko jest nam utrzymać tę cienką linię, oddzielającą przyjaciół od kochanków. Chyba każdy z nas potrafi zrozumieć, o czym jest mowa w tym kawałku. Wiele relacji, które na początku były czysto platoniczne, z biegiem czasu przemieniało się w coś więcej.
Poznajemy kogoś, kto wydaje się nam interesujący, zaczynamy się poznawać, traktować się jak kumple, a potem nie wiadomo kiedy coś przeskakuje nam w głowach i nagle "bum". Zaczynamy tęsknić, czuć coraz większy pociąg do tego kogoś i zanim się obejrzymy, uświadamiamy sobie, że jesteśmy zakochani. Taka sytuacja jest jednak bardziej problematyczna, niż się wydaje.
Scenariusze z happy endem wcale nie są jednak popularne i rzadko zdarza się, że z pary przyjaciół tworzy się związek na dobre i na złe. Często właśnie wtedy, gdy wchodzimy na wyższy poziom, zaczynają się schody. W końcu przecież najgorszym bólem jest ten sprawiany przez najbliższych. Relacje damsko-męskie to dość śliski grunt, z czego J5 zdają sobie doskonale sprawę. "Thin Line" uczy nas, że przyjaźń i miłość są ze sobą związane dość skomplikowaną zależnością. Pamiętajmy o tym, bo nigdy nie wiadomo, czy sami nie znajdziemy sie kiedyś w tak kłopotliwym położeniu.
