Piosenka z gościnnym udziałem rapera Jaya Z. W tekście Justin opowiada o swoim stylu, garniturach i krawatach, które nosi. Uwielbia swoją elegancję i sądzi, że mógłby nauczyć pewną dziewczyną jak się dobrze ubierać. Pokażę ci kilka rzeczy, mówi jej. Oczywiście ubieranie jest tutaj tylko pretekstem do romansu. JT nie może się doczekać, kiedy kobieta - w nowej stylizacji - będzie blisko niego. Mówi tutaj o wyjściu na parkiet czy też podłogę. Być może do tańca, być może do seksu.
Para najpewniej wykonuje namiętny, pełen pasji taniec, który rozpala ich zmysły do czerwoności. Pragną siebie coraz mocniej i niedługo Justin jest gorący jak piec. Nie przeszkadza mu nawet, że patrzą na nich inni ludzie, ich spojrzenia tylko go nakręcają. To, co dzieje się między nimi na parkiecie to prawdziwy taniec zmysłów. A dziewczyna, o której opowiada wokalista jest prawdziwą ognistą kulą - nikt nie może się z nią równać. To właśnie relacja między Justinem a tą kobietą jest tematem całego utworu.
Wokalista twierdzi tutaj, że jego stylówka: garnitur i krawat, to jedyne czego potrzebuje żeby błyszczeć na parkiecie u boku ukochanej. Wie jak dobrze się prezentuje i jest pewny siebie. Jego garnitur jest odbiciem jego osobowości. Jego partnerka ma na sobie sukienkę, którą on lubi. Czy może być lepiej?
Opowiada więc o swojej wybrance, opisuje jej zalety, jej ciało, piękne, zgrabne pośladki. Dziewczyna to ideał, każdy chciałby ją mieć, a ona wybrała jego, Justina. Dziś jesteś cała moja, mówi jej artysta. I kontynuuje namiętny taniec.
