Rzeczywistość, w jakiej przyszło nam żyć potrafi szybko zniszczyć nasze marzenia i radość z życia. Wokół nas pełno jest zrezygnowanych, apatycznych i egoistycznych ludzi, którzy już dawno zapomnieli o tym, jak być dobrym człowiekiem. Teraz po prostu walczą o przetrwanie, cynizmem i złą wolą maskując ból, jaki sprawia im egzystencja.
Łatwo ulec zepsuciu, gdy z każdej strony zalewani jesteśmy propagandą, która odsuwa nas od siebie, zapewniając że jedynym sposobem na szczęście jest posiadać jak najwięcej, wyglądać jak najlepiej, całkowicie zarzucając to, co mamy wewnątrz siebie. Zenek rzecz jasna nie zgadza się na taki stan rzeczy i kieruje tutaj swoje słowa do wszystkich myślących podobnie. Chce dodać im otuchy, zapewniając ich że postępują dobrze i nie powinni naginać się do tego, co inni uważają za „słuszne”.
To ludzie tacy jak autor są tymi „dobrymi jabłkami”, leżącymi pośród przeważających liczebnie zgniłych sztuk. Świat rzeczywiście utrudnia hodowanie takich „zdrowych okazów”, jest nieprzyjaznym środowiskiem na którym urosną tylko ci najsilniejsi, najbardziej zdeterminowani i pewni swoich wartości. Cała reszta się zepsuje i będzie nadawać się tylko na kompost.