Tekst piosenki opowiada o przecenianiu bogactwa potencjalnego partnera. Piętnuje nadawaną przez współczesną kulturę konieczność zwracania uwagi na pieniądze i majątek jako najważniejsze rzeczy w drugiej osobie. Opowiada też o seksistowskim spojrzeniu na innego człowieka. W pierwszej części utworu wokalistka zespołu, Amy Renee Heidemann-Noonan, wspomina swojego byłego chłopaka, którego wtedy uważała za idealnego partnera.
Ich związek się zakończył a mężczyzna okazał się kompletnym palantem. Już po rozstaniu chwalił się, że to dzięki niemu Amy stała się kimś, że uczynił ją księżniczką. A to nieprawda - sama pracowała i pracuje na to, co ma. Nie potrzebuje w swoim życiu żadnego faceta, świetnie poradzi sobie sama - a capella.
W dalszej części tekstu Amy opisuje swoje życie z chłopakiem, który wydawał się być perfekcyjny. Był dokładnie taki, jakiego oczekiwała jej matka, które nieustannie zwracała uwagę na pieniądze, jego bogactwo, status materialny. Dziewczyna uwierzyła w końcu, że to nie miłość jest najważniejsza, a właśnie majątek. I próbowała związku z kimś, do kogo nic nie czuła.
Okazało się jednak, że posiadane pieniądze są jedyną zaletą mężczyzny. Oprócz nich - nie miał w sobie niczego interesującego. Nieważne więc stało się jego bogactwo - to był rozstania bo Amy zrozumiała, że nie chce być z kimś, do kogo nic nie czuje.