Kartky - Jesienne demony [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: Księga Jesiennych Demonów
Data wydania: 2022-01-21
Gatunek: Polski Rap
Producent: Newlight$, Leśny (PL)
Tekst: Kartky
"Jesienne demony" to wydany 21 stycznia 2022 roku singiel autorstwa Jakuba Jankowskiego, lepiej znanego pod pseudonimem artystycznym Kartky. Utwór stanowi zapowiedź kolejnego projektu studyjnego Artysty, wydawnictwa zatytułowanego "Księga Jesiennych Demonów", które swoją premierę odbędzie w styczniu 2022 roku nakładem wytwórni OU7SIDE.
Utwór "Jesienne demony" to pewnego rodzaju interludium do "Księgi Jesiennych Demonów" opisuje drogę już pokonaną przez bohatera opowiadanej w projekcie historii, a także tego, co jeszcze go czeka. Mężczyzna zapytany dokąd zmierza mówi, że nie zna swojego losu, jednocześnie podkreśla, że nie wróci do wcześniejszego życia i miejsca z którego przychodzi, które Kartky opisywał na albumie "Dom na skraju niczego" - "(...) Nie wiem już dokąd, lecz wiem, gdzie nie idę/ Nie wracam do domu na skraju/ Napisałem księgę o mroku i pięknie/ A liście opadły nazajutrz (...)"
Nieprzypadkowa jest też wspomniana książka Marka Hłaski trzymana przez bohatera. "Następny do raju" to z jednej strony opowieść o marzeniach i wspomnieniach, z drugiej balansowaniu na granicy brutalnej rzeczywistości, przeznaczenia i śmierci. Bohater historii przedstawianej w "Księdze Jesiennych Demonów" zdaje się znajdować w miejscu podobnym do tego, w którym znajdowali się bohaterowie opowieści Hłaski.
W oficjalnej informacji dotyczącej całego projektu, można przeczytać wyjaśnienie dotyczące koncepcji całego albumu: "A gdy znów daleko od lata, znów za daleko od domu/ Twój koszmar powraca jak w najgorszych latach, gdy chciałeś się wyrwać z jej szponów./ I śnieg już powoli opada, my we mgle – jak ślepi z wyboru, ja czuję jak ciemność się skrada… i czuję, że idą/ To Księga Jesiennych Demonów."
"Zamknij oczy. (…) Kiedy ogień rozszalał się na dobre, jak nocny upiór poszybowałem za krukami i zatoczyłem koło nad pogorzeliskiem, a kiedy nad ranem dogasało i okoliczna gawiedź zebrała się, żeby zobaczyć co się stało – ja byłem już bardzo daleko. Nad szczytami mglistych gór z których widziałem wszystko, ale jakby nic. W końcu znowu byłem ślepy. I wolny. I głupi. I szczęśliwy… Jak nikt./ *opis albumu zawiera fragmenty powieści Kraina Lodu. (tom I; data premiery nieznana). K."