Gdy odszedłeś, drzwi
(Trzask)
Zatrzymałeś się w ich progu
(Trzask)
Tak, jak gdybyś jeszcze chciał coś pwoiedzieć
(Trzask)
Patrzyłam jak świat pochłaniał twój kształt
(Zamykam)
Więc wbiegam w sień
(Zamykam)
W korytarza cień
(Zamykam)
Tam są drzwi od domu
(Zamykam)
Słyszę windy dźwięk
(Trzask)
Słyszę podłóg jęk
(Trzask)
Widzę na kocim grzbiecie sierść
(Zjeżona)
Z mym kluczem ja
(Zamykam)
Z mym kluczem ja
(Zamykam na klucz)
Z mym kluczem ja (
Zamykam)
Z mym kluczem ja
(Zamykam na klucz)
Bo ja jestem stróżem swym, słońce
Nie wejdziesz ani po miłość ni pieniądze
(Wpuść mnie)
Mój dom, radość ma
Jestem zamknięta i spętana i ja
(Nie wpuszczę cię)
(Wynoś się z mego domu!)
Żadna z obcych stóp
Nie tknie mych podłóg
(Wynoś się z mojego domu!)
Obmyję szyby
(Wynoś się z mojego domu!)
Oczyszczę z plam
(Wynoś się z mojego domu!)
Ten dom ma tyle lat co ja
(Trzask)
Ten dom wszystkie moje błędy zna
(Trzask)
Oni nadchodzą chcąc sprowadzić burzę do progów mych
(Trzask)
Ale nie sięgną kołatki tych drzwi!
(Trzask)
Z mym kluczem ja
(Zamykam)
Z mym kluczem ja
(Zamykam)
Ten dom jest pełen brudów m-m-mych
(Trzask)
Ten dom jest pełen błędów m-m-mych
(Trzask)
Ten dom jest pełen szaleństw m-m-mych
(Trzask)
Ten dom jest pełen, pełen, pełen walk!
(Trzaskam)
Ze stróżem mym ja
(Oczyszczę)
Ze stróżem mym ja
(Wszystko oczyszczę)
Ze stróżem mym ja
(Oczyszczę)
Ze stróżem mym ja
(Wszystko oczyszczę)
Bo ja jestem stróżem swym, słońce
Nie wejdziesz ani po miłość ni pieniądze
(Wpuść mnie!)
Mój dom, radość ma
Jestem zamknięta i spętana i ja
(Wynoś się z mego domu!)
(Nie wpuszczę cię)
(Wynoś się z mego domu!)
Żadna z obcych stóp
(Wynoś się z mego domu!)
Nie tknie mych podłóg
(Wynoś się z mego domu!)
Obmyję szyby
(Wynoś się z mego domu!)
Oczyszczę z plam
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
Nie wejdzie nikt
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
Tak! Nie wpuszczę cię przez drzwi!
(Wynoś się z mego domu!)
(Wynoś się z mego domu!)
Wpuść mnie!
Kobieto, pozwól mi wejść
Pozwól mi przywieść nasze wspomnienia
Kobieto, pozwól mi wejść
Pozwól mi sprowadzić diabelskie marzenia
Nie pozwolę ci wejść
Czyż nie przynosisz kolejnego urojenia?
Ptakiem stanę się
Odlecę poza twych słów zasięg
Kobieto, pozwól mi wejść
Zamienię się w północny wiatr
Poślę ci chłodny pocałunek
Potężniejszy niż pieśni rytm
Nie pozwolę ci wejść
Zmierzę się z wiatrem
Zmienię się w oślicę
Zmienię się w oślicę
Hee-haw! Hee-haw! Hee-haw-hee-haw-hee-haw-hee-haw...
"Hee-haw! Hee-haw! Hee-haw!"