KAZ BAŁAGANE
KAZ BAŁAGANE
KAZ BAŁAGANE
KAZ BAŁAGANE
KAZ BAŁAGANE
„DJ Bobo” to naprawdę luźny, nieco dziwaczny flow, w którym Kaz porównuje się do tytułowego muzyka, chcąc dać do zrozumienia że tak jak i legendarny już DJ i on jest na szczycie i nie zamierza z niego spadać. Trzeba przyznać, ze autor zachowuje tutaj wiele dystansu do samego siebie – infantylne rymy i prosty przekaz nie są tu jednak wadą, a właśnie zamierzonym zabiegiem, mającym uświadomić nas, że Bałagane naprawdę ma gdzieś, jak zostanie odebrana jego muzyka. Robi co chce, kiedy chce i jak chce, nie przejmuje się krytyką i tym, jakie zdanie będą mieć o nim inni.
Nie ma oporów przed rzuceniem na płytę paru bezsensownych wersów, zdaje sobie sprawę z tego że może rapować o czymkolwiek tylko zamarzy, a jego fani i tak to zrozumieją i dalej będą go szanować. Inni się dla niego absolutnie nie liczą, w nosie ma wszelkich hejterów. Tak jak Bobo, robi to co kocha i nawet jeśli inni krzywią się na dźwięk jego głosu, to i tak w ogólnym rozrachunku jest zajebiście.