[Refren: Gicik A'mane]
Masz tu na spróbunek, synek
Nie przeszkadzaj tu robić kwitu, synek
Bo zaraz tu będzie młyn, synek
Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek
Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek
[Zwrotka 1: Kaz Bałagane]
Kula na gacie, nie spodnie, roluje skóra na kolbie się
O, trochę niewygodnie, tajna baza jak w Bondzie
Mordo, wszędzie tu głośne, bo murzyn cumuje w porcie
Na kółeczku masz Porsche, od koleżku tam w corsie
Szyja nosi łańcuchy lodu, ja nie Mrozu ani Cloyster
Szyja nosi łańcuchy lodu, choć nie jestem tu, mordo, morsem
Gęś na bluzie to Moncler, ty masz gibony dolce
W kości trzymam nowy fajny kurwa content
Przyprowadziłem do polskiego rapu wiosnę
Poprosiła, to poznałem ją ze Sponsem
Przyprowadziłem do polskiego rapu wiosnę
Rutynowa kontrola w furze, znowu boby masz w mordzie
[Refren: Gicik A'mane]
Masz tu na spróbunek, synek
Nie przeszkadzaj tu robić kwitu, synek
Bo zaraz tu będzie młyn, synek
Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek
Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek
[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Ale tu głośno, mordo, japę masz skośną
Lepiej cebulę smaż, no bo się jorgną
Ponad czas jak Diplo, gruby bag na ziplock
Jak Zanotti bucik, na szachownicy widmo
Ściągasz mleczko jak obywatel San Francisco
Kolumbowie, mordzia, lecą tu jak Perepeczko
Nie daję porad, dziękować, chcesz, to papugi, się poradź
Nie jaram, typie, bociana, bez tego ciągle się oram
[Zwrotka 3: Młody Dron]
Nie z podwórza, tylko z dworu, młody Stiopu
Żaden hippi, bardziej gwiazda tego roku
Kiedyś tam paliłem, ale nie wiem
Kiedyś coś pobrałem, byłem krewien
Tera, jak pytają, mówię "Nie wiem"
[Refren: Gicik A'mane]
Masz tu na spróbunek, synek
Nie przeszkadzaj tu robić kwitu, synek
Bo zaraz tu będzie młyn, synek
Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek
Ty weź już idź już stąd, w ogóle weź idź już stąd, synek