KęKę
KęKę
KęKę
W tym utworze KęKę rapuje o zbawiennym działaniu rutyny, dzięki której jego życie nie jest już czystym chaosem. To przez przewidywalność, codzienne rytuały, porządek i poukładany schemat dnia autor jest w stanie kontrolować w pewnym stopniu to, co się wokół niego dzieje. Czuje się przez to bezpiecznie, ufając we własne siły, w swoją sprawczość, świadomość że trzymając się dobrych przyzwyczajeń nie zejdzie znowu na złą ścieżkę.
W przeszłości Piotr nie raz zbaczał z właściwej ścieżki, nie zawsze był w stanie kierować swoim życiem. Wraz z wiekiem pojawiła się jednak większa odpowiedzialność, bycie rodzicem, rozpoznawalnym artystą i jakby nie patrzeć biznesmenem, a także chęć złapania formy, zerwania z zaniedbywaniem siebie, co wymagało od KęKę wielu zmian. Udało mu się jednak do wszystkiego dostosować, odnaleźć sposób, by osiągnąć sukces. Wielką tego częścią jest właśnie rutyna, znajome schematy postępowania, wnoszące porządek i strukturę tam, gdzie tak bardzo jej potrzeba.
Życie z dnia na dzień i brak jakiejkolwiek stałości może i wydają się atrakcyjne, ale tak naprawdę są takie tylko na krótszą metę. By jakoś poradzić sobie w życiu i po drodze się nie zagubić potrzebujemy tych wszystkich „kotwic”, powtarzalności i znajomości, bo to właśnie przez nie nasz własny, mały świat jest przyjazny i bezpieczny.