Kele Okereke
Kele Okereke
Kele Okereke
Kele Okereke
Kele Okereke
Kele śpiewa tutaj o spędzaniu Sylwestra z dala od swojego ukochanego. Mówi o żalu i smutku związanym z ta sytuacją, o swoim niedopasowaniu do sytuacji, do ludzi wokół. Czuje się niekomfortowo wśród współimprezowiczów i dałby wiele by znaleźć się blisko człowieka, którego kocha. W tekście piosenki opowiada o relacjach, które łączą kolejnych imprezowiczów. Zamiast świetnie się bawić patrzy na tych, którzy spędzają Sylwestra z bliskimi sobie ludźmi.
Widzi różnych ludzi wokół siebie i to ich zachowania stają się centralnym punktem jego zainteresowania. Tęskni za ukochanym, czeka na spotkanie z nim, rozmawia z nim przez telefon. Ale jego fizyczna nieobecność sprawia, że nie potrafi cieszyć się zabawą. Staje się więc niemym obserwatorem tego, co dzieje się wokół.
Rozmawia więc ze swoim ukochanym i prosi go o zawarcie paktu, swoistej umowy między nimi - nigdy już nie spędzą tej nocy osobno. Ten przedziwny "początek" musi być ich wspólnym, ważnym momentem.