[Intro]
Nikt się za mnie nie modli
Nikt się za mnie nie modli
Nikt się za mnie nie modli
Nikt się za mnie nie modli
[Zwrotka 1]
Czuję, że to ja jestem swoim największym problemem
Czuję, że tracę ostrość
Czuje, że tracę cierpliwość
Czuję, że moje myśli są w piwnicy
Czuję, że jesteście niedouczeni
Czuję, że mi nie zależy
Czuję, że to ty możesz być problemem
Czuję, jakby jutra miało nie być, pieprzyć świat
Świat się kończy, mam dość udawania
Pierz się, jeśli poczułeś się urażony
Czuję, że przyjaźń jest przereklamowana
Czuję, że rodzina udaje
Czuję, że uczucia się zmieniają
Czuję, że moja córka poszła na kompromis i jest znudzona
Czuję, że chcecie analizować jak do tego doszedłem
Czuję, że was wszystkich nie rozumiem
Czuję, że czas się usunąć, bez urazy
Współczuję wam, byłem tu dla was
To dla was coś prawdziwego, tak?
Cholera, czuję, że—
[Refren]
Nikt się za mnie nie modli
Nikt się za mnie nie modli
Nikt się za mnie nie modli
Nikt się nie modli
[Zwrotka 2]
Czuję, że czarnuchy przekraczają granice
Czuję, że klepią się po kieszeniach
Czuję, że mogę zakończyć dyskusję na temat tego, kto jest tu najlepszy
Jestem legendą, czuję, że wy wszyscy jesteście tylko wieśniakami
Czuję, że jesteście zdesperowani
Czuję, że wystarczy sekunda, bym z majkiem w ręce poczuł się jak Mike Jordan
Nie czuję was, jesteście dla mnie niewidzialni
Czuję, że mogę was czegoś nauczyć
Liczę się tylko ja i moja muzyka
Czuję, że wasze uczucia nie są odwzajemnione
Czuję się wasz wróg, o którym powinniście wiedzieć
Czuję się jak stracona nadzieja
Jak narkotyki, po których wchodzi zła faza
Jak jedna czwarta uncji podrabianej kokainy
Uczucie, uczucie fałszywej wolności
Wmuszę w nich truciznę, poczują się jak w więzieniu
Czuję, że tylko ja się liczę
Posłuchaj, czuję, że nie mogę oddychać
Posłuchaj, czuję, że nie mogę spać
Posłuchaj, czuję, że nie mam serca, często mam dość
Czuję, że spadam, rozpadam się
To najczarniejsze godziny, pogubiłem się
Zapełniam pustkę po tych, którzy tylko szpanują
Ulica mówi, wypełnia trumny
Wypełnia banki dolarami
Wypełnia groby ojcami
Wypełnia głowy dzieci bzdurami
Blogi internetowe i ambony, przepełnione plotkami
Już wiem, co czuł 2 Pac
Czuł, że nadchodzi apokalipsa
Nic mnie nie dziwi, to uczucie nie będzie rosło w siłę
To toksyczne uczucie, czuję, że walczę z demonami, potworami
Intrygi fałszywych proroków, sponsorów, obietnice przemysłu
Czarnuchy, laski, białasy, ćpuny, Compton
Kościół, religia, wprowadzanie czarnych dla iluzji równości, niewola
Procesy sądowe, wezwania do sądu
Mamy gdzieś twoje uczucia, oszuści
Czuję to, feniks na pewno nas obserwuje
Czuję to, marzenie to coś więcej niż proces
Mogę narzucić władzę jak z Loch Ness
Czuję to, ten krzyk dręczący naszą logikę
Czuję, że mam coś do powiedzenia, czuję, że mogę coś wziąć
Może wydam coś miernego, czuję, że mogę na nich zaczekać
Może jest już dla nich za późno
Czuję jakby cały świat chciał, żebym się za niego modlił
A kto, do cholery, pomodli się za mnie?
[Wyjście]
Nikt się za mnie nie modli
Kto się za mnie modli?
Nikt się nie modli