Kimbra
Kimbra
Kimbra
Kimbra
Kimbra w jednym z wywiadów przyznała, że piosenka ma wydźwięk sarkastyczny. Wyśmiewa instytucję małżeństwa, zwłaszcza jeśli przysięga wiecznej miłości dotyczy bardzo młodych dziewcząt. Artystka uważa, że wiele osób zbyt wcześnie decyduje się na tak poważne zobowiązanie jak zakładanie rodziny. Jej zdaniem, wynika to z presji społecznej, z którą się nie godzi. Wokalistka nie ma zamiaru rezygnować ze swojej wolności. Nie planuje rychłego „ustatkowania się” tylko po to, by zaspokoić oczekiwania otoczenia.
Piosenkarka opisuje w jaki sposób dziewczynkom, już w bardzo wczesnych lata życia, wmawia się, że jedyną słuszną drogą jest małżeństwo. Większość swojego czasu powinny przeznaczyć na poszukiwania kandydata na męża i ojca ich przyszłych, wspólnych dzieci. Nie ma znaczenia, kim jest wybranek – najważniejsze, by chciał się ożenić. W teledysku jego rolę odgrywał manekin. Taki zabieg ma wskazywać na fakt, że wartości jakie mężczyzna sobą reprezentuje nie są istotne. Jedyne, co się liczy, to to, że oblubieniec wyraża ochotę na poważny związek.
Wierność ukochanego również nie jest priorytetem. Kimbra, posiłkując się historią zaczerpniętą z filmu Miejsce pod słońcem, sugeruje, że przyszły mąż może mieć romans z kobietą z wyższej klasy społecznej. Nie stanowi to jednak dla niej bodźca do rozstania się z narzeczonym. Postanawia spokojnie czekać na rozwój wydarzeń, licząc, że mężczyzna wybierze ją zamiast kochanki. W tym celu wypowiada nawet życzenie do spadającej gwiazdy.