Klarenz
Klarenz
Klarenz
Klarenz
Klarenz
„30” to numer o tym, w jak dziwacznym i nieprzyjaznym świecie przyszło nam żyć. Klarenz dostrzega wszechobecną zawiść i egoizm, jaki panuje wśród nas i wyraża tutaj swoją dezaprobatę, przyznając się do tego, że brzydzi się tym, kim stała się współczesna ludzkość. Na każdym kroku musimy mierzyć się z krytyką, Internet dodatkowo spowodował, że objeżdżanie drugiego człowieka stało się jeszcze łatwiejsze, gdy anonimowość i bezpieczeństwo siedzenia przed własnym monitorem wywleka na powierzchnię naszą najgorszą stronę.
Otacza nas masa ludzi, która tylko z pozoru chce być naszymi przyjaciółmi, a tak naprawdę tylko czeka na moment, w którym będzie mogła wbić nam nóż między łopatki. Ludzie tacy jak autor, osoby publiczne, rozpoznawalne tym bardziej odczuwają na swojej skórze zepsucie, jakie współcześnie niepodzielnie panuje.
Od trzydziestu lat Klarenz obserwuje to, jak bardzo upodlamy się i schodzimy na psy i ma już tego serdecznie dość. Nie czuje, by łączyło go zbyt wiele ze społeczeństwem, którego chcąc nie chcąc jest częścią, dlatego woli się wycofać, uciec od całego tego zgiełku i po prostu robić swoje, nie oglądając się na innych. Zamiast ciągle walczyć o własne szczęście najzwyczajniej odcina się od chaosu, jaki panuje wszędzie wokół i skupia się na sobie, bo mieszanie się w walkę po prostu mija się dla niego z celem.