KOMBII
KOMBII
Skawiński dzieli się tutaj z nami swoimi sercowymi doświadczeniami, by pocieszyć tych, którzy zmagają się z bólem po rozstaniu. Kiedy umiera miłość pomiędzy nami a naszymi ukochanymi trudno jest o to, by zachować spokój. Wpadamy w objęcia samotności, a świeże jeszcze rany przypominają nam o wszystkich przykrościach, przez które przeszliśmy, zanim znaleźliśmy się w tym miejscu. Nie ma się co dziwić, że trudno jest odnaleźć wtedy nadzieję na lepsze jutro. Jedyne, o czym jesteśmy często w stanie myśleć, to że nasz ból nigdy się już nie skończy i do końca życia będziemy musieli cierpieć, nie potrafiąc się pozbierać po ciosie.
Autor nie raz znajdował się w takiej sytuacji, a jednak teraz stoi już na nogach, spokojny i opanowany. Nauczył się, że nawet po najbardziej bolesnych rozstaniach da się odnaleźć na powrót sens do tego, by iść dalej. Starczy tylko dać sercu się wyleczyć, pozwolić czasowi zrobić to, co potrafi najlepiej. Przyjdzie w końcu moment, w którym poczujemy się lepiej, silniejsi i zdystansowani od przeszłych wydarzeń. Cierpienie odejdzie w niepamięć, pozostawiając nas wolnych od bólu. Nawet jeśli teraz załamujemy ręce i nie jesteśmy w stanie uwierzyć w szczęście, jeżeli poczekamy odpowiednio długo, samo do nas przyjdzie.