Korn
Korn
Korn
Korn
Istnieje wers [w utworze „Surrender To Failure”], który mówi: „za każdą dobrą rzecz, którą zrobiłem, musiałem zapłacić tą wysoką cenę…”.
Myślę, że wszystkie pozytywne rzeczy, które zrobiłem dla dzieci z Kornem uświadamiają mnie w przekonaniu, że musiałem żyć życiem, które obecnie prowadziłem. Straciłem żonę, mój syn ma cukrzycę typu 1, a ja wciąż babrałem się w gównie. Czy mogło być gorzej? Czy znalazłem się już na samym dnie?
Mimo wszystko nie żałuję tego co wydarzyło się w tym życiu. Zaowocowało to jakimś innym dobrem, o którym nie miałem pojęcia. Teraz mogę powiedzieć, że jestem szczęściarzem, że przytrafiło się to właśnie mnie. Życie to pieprzony prezent, który dostajemy w najmniej oczekiwanym momencie. Ludzie nie dawali mi szans na przetrwanie, ale jednak się udało. Nie współczuję sobie, tak po prostu jest… ”