Kozyrska x Sieczak
Kozyrska x Sieczak
Początkowe wersy utworu mówią o sytuacji człowieka żyjącego w mieście, człowieka który z czasem czuje się przytłoczony miejscem w którym przebywa, szczególnie jego nienaturalnością - "Betonowe mury otaczają mnie/ Sztuczne światło płonie, kiedy kończy się dzień/ Kiedy kończy się dzień/ Szczęście mydlana bańka , którą muszę mieć/ Gwiazda mego poranka oddala się, oddala się."
Niebo opisywane w utworze może odzwierciedlać uczucia wypowiadającej się osoby, podkreślając jej smutek, samotność i bezradność - "Niebo atramentowe otacza mnie/ Ludzie o własne myśli potykają się, potykają się/ Śnij jeśli masz co/ Mów jeśli masz z kim/ Żyj jak młody bóg/ Czuj się dobrze z tym/ Czuj się dobrze z tym." Osoba wypowiadająca się w utworze podkreśla, że pomimo iż nieustannie otaczają ją inni ludzie, to każdy zawładnięty jest własnymi myślami i problemami, przez co każdy jest jednakowo samotny.
Ta sama osoba, która wcześniej mówiła o swoich uczuciach, w końcowych wersach zwraca się do osoby, która próbuje udzielać jej dobrych rad, jednak w przeświadczeniu Podmiotu osoba ta nie jest w pozycji by oceniać innych, wytykać ich wady, ponieważ nie stanowi dobrego przykładu "A Ty który wszystko wiesz, sprzedajesz swoje rady/ Uczysz jak mamy żyć, wytykasz nam nasze wady/ Wytykasz nasze wady?"