ka-meal
Kukon
Kukon
Kukon
Kukon
Słuchając „Domu Kultury” szybko dociera do nas, dlaczego ten album Kukona nazywa się „Agresja & Depresja”. To tekst napisany przez pełnego frustracji człowieka, który w otaczającym go świecie przestaje postrzegać jakiekolwiek kolory, widząc tylko brud, zepsucie i przesiąkając nimi do szpiku kości.
Nie ma w nim miłości, nie ma empatii – jest tylko pusty, zły facet, stający w opozycji do wszystkiego, do całej rzeczywistości. Nie obchodzą go relacje międzyludzkie, woli tylko szukać przyjemności, uciekać w świat używek, seksu i dekadencji. To dla niego jedyna ścieżka, już dawno przestał zauważać cokolwiek wartościowego w realiach, w jakich przyszło mu funkcjonować.
Autor sam przyznaje, że „siedzi w nim zło”, ale nie robi niczego, by się go pozbyć. Przyjmuje je z otwartymi ramionami, akceptuje oddając się mu w całości. Nie obchodzi go co pomyślą o nim inni, ile sprzeciwu wywoła jego postawa – mu już od dawna i tak wszystko jedno.