[Zwrotka 1: Riki Milioner]
Dziś walka o wpływy, życie albo dyby
Siedzę przy brzegu, czekam na grube ryby
Nie czułem się wzdrygany, choć jak w innych oczach byłem tak widziany
W końcu nastał czas przemiany
Zrozumiałem, że nie dla mnie świat niepoukładany
I, że każdy krok na swój sposób ma być przemyślany
Bo każdy ziom to fundament (co?)
Paczki w zlepie, aż na codzień gramy (bo?)
Pieniądze nie pomogą, jak zdrowy i zszargany (oh!)
Spokój ducha, zadbaj o to, będzie poukładane (no!)
Przypuszczać można co naprawdę napisane
Przygotowany bądź, bo jak zgasi tu na amen
Moje życie przestrogą i przykładem
Jak ja dałem radę to i ty dasz radę
I toż to zbrodnia, niestety tak to wygląda
Wciąż idę przed siebie drogą, która nie ma końca
Dziś walka o wpływy, życie albo dyby
Siedzę przy brzegu, czekam na grube ryby
[Refren: Riki Milioner]
Bo to jest wszystko co mam
Wszystko co mam, wszystko co mam
Konkretni ludzie, to dla nich gram (człowiek!)
Oceń ten tekst, przemyśl ten tekst
Bo to jest wszystko co mam
Wszystko co mam, wszystko co mam (tym na osiedlu!)
Lacocamadre, to życia plan
Oceń ten tekst, przemyśl ten tekst
[Zwrotka 2: Pawko CS & Riki Milioner]
Pamiętam dobrze jak rano wstawał (ta!)
Gotowy do szkoły na przystanku jarał
Fifa spalona, południowa Praga
Krzyżówka na Marsa, pięć, dwa, zero, wsiadam (yeah-yeah-yeah-yeah!)
Każdy nas znał, wokół nas zapach
Wtedy nie kumali, dziś to jak napad (oh!)
Saska i Pekin tam się nalatał (e!)
Dzielnicowy cieć do nas tam sapał (fiu!)
Piękne wspomnienia, budują zapał (yeah-yeah!)
To rusztowanie, co stoi nadal (yeah-yeah-yeah-yeah!)
Nie opowiadam, bo będzie zawał (shh!)
Petarda czasy, wszystkich pozdrawiam (yeah-yeah!)
Wszystko co mam, w głowie układam
Korzenie Warszawa, rodzinna sprawa
Dzisiaj na wyspach, rymy wam składam
Lacocamadre, subskrybuj nasz kanał
[Refren: Riki Milioner]
Bo to jest wszystko co mam
Wszystko co mam, wszystko co mam
Konkretni ludzie, to dla nich gram (człowiek!)
Oceń ten tekst, przemyśl ten tekst
Bo to jest wszystko co mam
Wszystko co mam, wszystko co mam
Lacocamadre, to życia plan
Oceń ten tekst, przemyśl ten tekst
[Zwrotka 3: Nizioł & Riki Milioner]
Raz, raz, e
Podczas tego płota kwitnie, to mądrość dojrzewa
Przekaż innym dobitnie zależność wody i chleba
Niespodziewanego zacznij się spodziewać
Będzie czas posadzić drzewo, reszta się dociera (ej!)
Zrobiłem coś z niczego, mam w oczach radość
Dążyłem do tego, by mi się poukładało
Ślepy nie zauważył, głupi nie pomyślał
Trzeci to podważył, czwarty dalej znieczulica
Sukces to nie to co masz, ale to kim jesteś
Jaką pokonałeś drogę, by się znaleźć tu gdzie jesteś
Nie oglądaj się za siebie, z przodu lepszy widok
W sercu mam podziemie, a w duszy gra mi hip-hop
Bo wszystko to co mam zdobyłem siłą woli
Od dzieciaka, aż do teraz wiedziałem co mam robić (yeah-yeah-yeah-yeah-yeah-yeah!)
Tobie też polecam czasem pójść na żywioł (o!)
Tak to się robi, Lacocamadre, Nizioł