Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Piosenka z tekstem Andrzeja Mogielnickiego wydaje się posiadać dwie warstwy.
W pierwszej mowa jest o Warszawie jako miejscu, którego mieszkańcy padają ofiarą pędu, zbyt szybkiego tempa życia oraz bezsensownej pogoni za sukcesem („mało kto to zrozumie / dokąd gna zdyszany tłum”). Stolicę naszego kraju tworzy zbiór anonimowych ludzi, którzy mijają się bezustannie, ale mimo to pozostają dla siebie obcy („bo i po co się znać / to kosztuje zbyt drogo / lepiej jechać i spać”). W realiach wyścigu szczurów brakuje miejsca na uczucia i empatię, zastępuje je obojętność, wyrachowanie i zazdrość („rzadko słyszysz tu brawa / częściej to drwiący śmiech”).
Druga warstwa mówi o miłości. Mężczyzna, z perspektywy którego napisany został tekst, wydaje się zagubiony w tym miejscu; jest ono dla niego „trudne i dziwne”. Tęskni za ukochaną, której bliskość pomogłaby mu uporządkować otaczający świat. Być może Warszawa i jej bezosobowy tłum stanowią barierę, oddzielającą ich od siebie? Kiedy zniknie, kiedy odnajdą się w tym mieście, wreszcie będą mogli być razem.