Lainey Wilson
Lainey Wilson
Lainey Wilson
Lainey Wilson
Lainey Wilson
Piosenka opowiada o bolesnym rozstaniu, które wywołało głęboki ból i zranienie w sercu narratorki. W pierwszej zwrotce wspomina ona o słowach, które usłyszała podczas pożegnania. Były one tak ostre i bolesne, że porównuje je do palącego uczucia po papierosie Marlboro Red. Chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, co jest dobre, a co złe, to sposób, w jaki została porzucona, przekroczył granice tego, co można uznać za dopuszczalne.
Refren rozwija tę myśl, podkreślając, że nawet Diabeł nie posunąłby się do takich czynów, jakie miały miejsce tamtej nocy. Ból, jaki jej zadano, był tak wielki, że mógłby sprawić, że anioły zaczęłyby płakać. Zastanawia się, jak można było ją tak bezwzględnie opuścić i czy osoba, która to zrobiła, może być aż tak zimna. Nawet w piekle, które jest symbolem najgorszych rzeczy, nie posunięto by się do takiego poziomu zła.
W drugiej zwrotce narratorka opisuje, jak jej uczucia zostały zdeptane i spalone, jakby ktoś próbował złamać jej serce lub dosłownie złamać jej kości. Przed rozstaniem nigdy nie wyobrażała sobie, że kiedykolwiek będzie przeklinać imię swojego ukochanego, ale po tym, co się stało, nie ma innego wyjścia. W mostku piosenki pojawia się odniesienie do klasycznej postaci Diabła, który krąży po świecie w poszukiwaniu dusz do ukradzenia, ale nawet on nie zrobiłby czegoś tak złego, jak to, co ją spotkało. Ostatecznie refren powraca, by podkreślić, że ten rodzaj zdrady i okrucieństwa jest czymś, czego nawet sam Diabeł by nie popełnił.