[Zwrotka 1]
Pojawiłeś się w moim domu o ósmej
Przyniosłeś mi kwiaty, wyglądając na wystrojonego
To jest jak film, moja ulubiona scena
Nigdy nie myślałam, że to mnie spotka
Mam nadzieję, że moje złamane serce tego nie zepsuje
[Pre-Chorus]
Biorę oddech
I liczę do trzech (Dwa, trzy)
[Refren]
Nie chcę tego wszystkiego zbytnio przemyśleć
Nie chcę prosić o zapewnienie, kiedy dzwonisz
Ciągle zadaję głupie pytania
Masz tylko dobre intencje
Nie chcę tego wszystkiego zbytnio przemyśleć
Ale co, jeśli jestem zbyt zraniona, by się zakochać?
[Zwrotka 2]
Chyba dramatyzowałam około 22:00
Wszczynając kłótnie i znowu zachowując się jak dziecko
Tak, to klasyczna ja, tak, jestem zbyt wrażliwa
Kiedy ty próbujesz budować, ja po prostu palę most
Myślę, że nie zasługuję na szczęśliwe zakończenie
[Pre-Chorus]
Biorę oddech
I liczę do trzech (Dwa, trzy)
[Refren]
Nie chcę tego wszystkiego zbytnio przemyśleć
Nie chcę prosić o zapewnienie, kiedy dzwonisz
Ciągle zadaję głupie pytania
Masz tylko dobre intencje
Nie chcę tego wszystkiego zbytnio przemyśleć
Ale co, jeśli jestem zbyt zraniona, by się zakochać?
Dlaczego tak bardzo boję się zakochać?
Bo nie chcę tego wszystkiego zbytnio przemyśleć
I nie chcę prosić o zapewnienie, kiedy dzwonisz
Ciągle zadaję głupie pytania
Masz tylko dobre intencje
Nie chcę tego wszystkiego zbytnio przemyśleć
Ale co, jeśli jestem zbyt zraniona, by się zakochać?