Leonard Cohen - Suzanne [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: Songs of Leonard Cohen
Data wydania: 1967
Gatunek: Poetry, Folk
Producent: John Simon
Tekst: Leonard Cohen
Do swego domku nad rzeką zaprasza cię Zuzanna
Będziesz słuchał szumu łodzi
Będziesz gadał z nią do rana
Wiesz że trochę jest szalona
I dlatego chcesz być przy niej
Proponuje ci herbatę
I wprost z Chin pomarańcze
Gdy próbujesz jej powiedzieć
Że nie będziesz jej kochankiem
Dokonuje nagłej zmiany
Każąc rzece mówić w tobie
Że na zawsze ją pokochasz
I już pragniesz być z nią w drodze
Być z nią w drodze chcesz na oślep
Wiesz że ona w ciebie wierzy
Gdyż dotknąłeś swym umysłem ciała jej
Pan Jezus był żeglarzem
Kiedy chodził po jeziorze
Przeżył wieki patrząc z góry
Ze swej wieży całej z drewna
Kiedy zdał sobie sprawę
Że widzą go tonący
Rzekł „Tułaczem będzie każdy
Aż mu morze zwróci wolność”
Lecz załamał się w czas próby
Zanim Bóg otworzył niebo
Samotny, niemal ludzki
Jak gwiazda upadł wtedy
W morza toń
I już pragniesz być z nim w drodze
Być z nim w drodze chcesz na oślep
Myślisz będę w niego wierzył
Bowiem dotknął swym umysłem
Ciała mego
Rano Zuzanna za rękę
Prowadzi cię nad rzekę
Ma na sobie starą odzież
Z garażowej wyprzedaży
Miodne słońce kapie z nieba
Na królową tego portu
Pokazuje gdzie wśród śmieci
Szukać skarbów, szukać kwiatów
Są tu dzieci o poranku
Są herosi w rzecznej toni
Oni żyją dla miłości
I tak będzie już na zawsze
Gdy Zuzanna trzyma lustro
I już pragniesz być z nią w drodze
Być z nią w drodze chcesz na oślep
Wiesz że możesz jej uwierzyć
Gdyż dotknęła swym umysłem ciała twego
20-08-2018
Tłumaczył Jerzy Bocheński 70% i Maciej Zembaty 30%
Tytułowa Suzanne to Suzanne Verdal, kobieta połączona z Leonardem Cohenem subtelną, platoniczną więzią. Była ona żoną znanego kanadyjskiego artysty, rzeźbiarza i malarza Armanda Vaillancourta. Cohen, przyjaźniący się z Vaillancourtem, zbliżył się do Verdal, którą adorował, ale z szacunku do tej pary nie chciał, aby ich relacja nabrała charakteru seksualnego. W Suzanne opisuje ich wspólne wieczory oraz spacery po zatoce Montrealu i starym mieście.
W 1994 artysta wspominał znajomość z Verdal na antenie BBC:
Wpadłem na nią pewnego wieczoru i zaprosiła mnie do swojego domu nad rzeką. Miała loft, a w tamtych czasach lofty były... nie używano tego słowa. Miała miejsce w tamtejszym magazynie i zaprosiła mnie, a ja poszedłem za nią, i poczęstowała mnie herbatą Constant Comment, która miała małe kawałki pomarańczy. I niedaleko przepływały łodzie, a ja dotknąłem jej doskonałego ciała moim umysłem, ponieważ nie było innej możliwości. Nie było innego sposobu, aby w tych okolicznościach dotknąć jej doskonałego ciała.
W utworze Cohen łączy wspomnienia Suzanne z wątkiem religijnym, wprowadzając zwrotkę poświęconą postaci Jezusa. Taki zabieg można interpretować na kilka sposobów. Po pierwsze, artysta może porównywać platoniczną, duchową miłość do miłości łączącej Boga oraz ludzi. Może również usiłować podkreślić sakralny charakter swojej relacji z Suzanne. Więź łącząca Cohena z doskonałą kobietą jest mistyczna, oderwana od wszystkiego, co ziemskie i fizyczne, a obiekt uczuć wydaje się tak nieosiągalny i odległy, jak sam Bóg.
Cohen po raz pierwszy opublikował Suzanne w 1966 roku jako wiersz, noszący tytuł Suzanne Takes You Down. W tym samym roku amerykańska piosenkarka folkowa Judy Collins zarejestrowała pierwszą muzyczną interpretację tekstu. Kanadyjczyk nagrał utwór dopiero rok później, jako swój debiutancki singiel.