„Cowboy” to opowieść o człowieku, który goniąc za marzeniami nie wytrzymał starcia z ponurą rzeczywistością. Till wciela się tutaj w mężczyznę, który od najmłodszych lat zafascynowany był kowbojami. W jego oczach byli oni prawdziwymi twardzielami, ideałami mężczyzn, nieważne czy jako czarne charaktery, czy strażnicy sprawiedliwości.
Niestety czasy Dzikiego Zachodu już dawno przeminęły, by więc wcielić się we współczesnego kowboja trzeba jednak trochę fantazji. Autor jednak znalazł sposób, by chociaż trochę przybliżyć się do swoich idoli – stał się striptizerem, przywdziewającym kowbojski kapelusz, buty z ostrogami i często nic więcej. Tak jak i jego bohaterowie, tak i on mógł być twardy i zawracać w głowie kobietom, z tym że w trochę jednak inny sposób.
Gdy przyszła jednak starość, taki styl życia okazał się na dłuższą metę niezbyt dobry. Czasy świetności tego mężczyzny już dawno minęły i zaczyna on żałować decyzji, jakie podjął w życiu. Nigdy tak naprawdę nie stał się rzeczywistym kowbojem, był tylko jego marną, erotyczną namiastką. Czasu jednak nie cofnie, może więc tylko przeklinać samego siebie i swoje wybory.
